RPG

Forum służące do grania w nasze kochane erpegi...


#481 2017-10-15 19:32:22

Szary

Rycerz

6998209
Zarejestrowany: 2009-08-22
Posty: 359
Punktów :   

Re: "Cisza po burzy"

Dieter nie pierwszy raz widział ludzi "wychodzących" w pośpiechu z karczm, czy zajazdu, więc nie zrobił to na nim większego wrażenia. Niemniej zmierzył wzrokiem grupkę. Odwracając się spojrzał również wymownie na towarzyszy jakby starając się dać im coś do zrozumienia. Następnie podchodząc do bramy ukłonił się do dwójki strażników i zapytał:

- Dobrzy ludzie, mam nadzieję, że noc spokojna. Czy jest jeszcze szansa, że w zajeździe znajdą się wole łóżka?

Bruno, trochę mu już uciekł nie zatrzymując się przy strażnikach, młodzieniec więc po chwili ukłonił się i ruszył daje w stronę zajazdu - chyba, że nawiązuje się jakaś rozmowa. Wtedy mogę zrobić mały edit

Przekraczając próg zajazdu, muzyk dogonił Bruna, który rozglądał się po sali. Dieter uczył podobnie kłaniając się osobą, z którymi mija wzrok, po czym jeżeli nic, ewentualnie nikt, go nie zatrzymuje udaje się w stronę gospodarza tego lokalu, bądź osoby odpowiedzialnej za przyjmowanie podróżnych.

Muzyk zasadniczo przyzwyczajony jest do ściągania swoim wyglądem uwagi. Ma bardzo gładkie i przyjemne lice, które w połączeniu z jego sylwetką pozwalają pomylić go z elfem, jeżeli oświetlenie jest słabsze, bądź odległość większa. Jest wysoki mierzyć pełne 6 stóp (losowane z księgi anglojęzycznej ~183cm) i jego budowa czyni go szczupłym nawet na elfie standardy. Oczy ma niebieskie i bardzo jasne popielate włosy, które niewątpliwie połyskują srebrzyście w świetle płomieni oświetlających sale. Włosy ma długie i poste, tył związany dla wygody, przód zasłania część twarzy i oko. Jako wierzchnią warstwę ubrania, nosi on dłuższy zielony płaszcz z kapturem dobrej jakości, spod którego widać jego buty. Na plecach nosi zapełniony plecach oraz lutnie.

Mechanika:
Plotkowanie +10 Ogd strażnicy
Spostrzegawczość, widzenie w ciemności, przyglądanie się grupce opuszczającej zajazd, nasłuchiwanie +20 czuły słuch, jeżeli rozmawiają.
W karczmie spostrzegawczość, analogicznie do poprzednich testów zauważanie nasłuchiwanie rozglądając się po sali. Kto wie może jakiś znajomy cyrkowiec na sali!


http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:atSWsjQt_R80VM:http://img.qj.net/uploads/articles_module/129241/tenchu4.jpg?301808&t=1

cały EXP jest mój !!

Offline

 

#482 2017-10-16 07:49:38

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: "Cisza po burzy"

Storren odprowadził wzrokiem towarzyszy. Zapach jadła i napitku prawie wykręcił mu nozdrza. Jednakże tę noc postanowił spędzić na zewnątrz, w obrębie murów zajazdu. Wynagrodzi to sobie śniadaniem. Jeśli Lothar mówił prawdę, to przy takim zgiełku łatwiej o ostre zapalenie płuc (nóż pod żebro) niż o szyszkę w lesie. Cieszył się, że towarzysze wzięli jego stronę. Przynajmniej jeszcze przez jakiś czas nie będzie musiał wędrować samotnie.


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#483 2017-10-16 14:54:58

 Lord_Wonski

Rycerz

3881983
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 381
Punktów :   

Re: "Cisza po burzy"

Otto przygotował się jak mógł, założył swoją przepaskę na oko i będąc gotowy, poprawiając swoją przetrąconą kończynę zaczął powolny pochód chorego w stronę muzyka.

Offline

 

#484 2017-10-16 18:40:01

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: "Cisza po burzy"

http://s2.ifotos.pl/img/zajazdpng_qreqswn.png



Zajazd ogrodzony był palisadą o kształcie prostokąta o bokach mniej więcej 40 metrów na 70. Droga przebiegała na wylot i z obu stron mogła być zablokowana bramą. Dookoła umocnień, z każdej strony stały ambony, które zapewne służyły do badania terenu jak i do obrony przed bandytami, czy dzikimi plemionami goblinów, których roiło się wręcz w okolicy.
W związku z dużą ilością uchodźców, cały tren zasłany był rożnego rodzaju namiotami różnej wielkości i różnego stanu zużycia. Między nimi chodzili ludzie których zadanie pilnowania terenu można było bez trudu wyczytać na ich twarzach.
Storren podobnie jak reszta jego towarzyszy, wszedł na teren zajazdu od strony głównego budynku. Ominął go jednak, aby dokładniej przyjrzeć się całemu terenowi. Trudno było nie zauważyć kilku nerwowo krzątających się stajennych, którzy zajęci byli okrywaniem bogato zdobionego imperialnego powozu, który znajdował się właśnie w sporej, piętrowej stajni stojącej za karczmą. Na jej parterze  pracowało kilku służących, stał jeden załadowany wóz, przykryty właśnie płachtą powóz i sześć koni. Na piętrze, na którym prawdopodobnie znajdował się siennik, słuchać było zagłuszane rżeniem koni imperialne przyśpiewki.
Obok stajni stał kolejny, pusty powóz, a na prawo od niego paliło się palenisko, przy którym pracował wytrwale rzemieślnik. Jeszcze dalej na prawo znajdował się podwójny, drewniany wychodek.
Po chwili zwiedzania, do krasnoluda podszedł Otto i nachylił się żeby wyszeptać krasnoludowi do ucha - Przyjechała inkwizycja. Mamy tu na miejscu Łowcę czarownic. Lepiej się chyba nie wychylać

Kiedy Otto ze Storrenem rozmawiali, Dieter z Brunem już rozglądali się po lokalu i myśleli o alkoholu, którym zamierzali rozgrzać zmęczone ciało. Wnętrze karczmy rozświetlone było lampami zawieszonymi na każdej ze ścian i płomieniem rozpalonym na środku komnaty w sporej misie. Po lewej stronie od wejścia znajdowały się schody na górne piętro i dziewięc długich ław, przy których siedzieli goście. Część stała też przy czterech wysokich stołach ustawionych bliżej środka. Najbardziej z prawej strony znajdowały się dwa solidne stoły zarezerwowane prawdopodobnie dla bogatszych gości i drzwi prowadzące do oddzielonej ścianą wnęki. Aktualnie drzwi były otwarte i widać było przez nie tęgiego łysego mężczyznę w fartuchu, który tłumaczył coś siedzącym przy suto zastawionym stole.
Na drugim końcu pomieszczenia patrząc od strony drzwi wejściowych, znajdowała się lada, za którą stał młody chłopak obsługujący gości. Całe pomieszczenie pełne było ludzi. Część z nich siedziała w grupach, kilku samotników sączyło alkohol rozmawiając tylko ze sobą. Wolna była tylko jedna ława - ta najbliżej wejścia, dwa wysokie stoły i jeden z tych bogatszych, ten bliżej baru. Przy drugim siedziała młoda para zajęta mniej jedzeniem i piciem, a więcej sobą nawzajem. Pomiędzy gośćmi krzątały się trzy młode dziewczęta, z czego jedna była ledwie podrostkiem, druga mogła mieć około 16 lat, a trzecia sprawiała wrażenie starej, 22 letniej panny. Wszystkie bez wyjątku były ogniście rude i piegowate.

Bruno zauważył, że gwar jakby przycichł, kiedy porównał go z tym co słyszał jeszcze przed wejściem na teren zajazdu. Widać było, że niektórzy nerwowo spoglądają na drzwi prowadzące do specjalnej loży.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#485 2017-10-16 19:06:57

Szary

Rycerz

6998209
Zarejestrowany: 2009-08-22
Posty: 359
Punktów :   

Re: "Cisza po burzy"

- Bruno, zajmij miejsce i daj nogom odpocząć. Ja zamienię słowo z uroczą Panią przy ladzie i zaraz do Ciebie wrócę. Odchodząc dodał: Pamiętaj pierwsza kolejka na Ciebie!

Muzyk ruszył stronę lady, aby zapytać o wolne łóżka i przy okazji zacząć rozmowę z jedną z pracujących tu kobiet. Idąc Dieter zwraca uwagę co na sali się dzieje i czy nie widzi jakiś znajomych twarzy. Mijając dwójkę przy stoliku lekko się kłania w stronę możnych. Ewentualnie, jeżeli wpadnie, nie którąś z Panien krzątających się między gośćmi, to zabierze jej chwilę czasu, jeżeli nie będzie bardzo czymś w tym czasie zajęta, a jeżeli będzie, to poprosi bardzo uprzejme, żeby podeszła później do stolika gdzie siądzie Bruno.


http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:atSWsjQt_R80VM:http://img.qj.net/uploads/articles_module/129241/tenchu4.jpg?301808&t=1

cały EXP jest mój !!

Offline

 

#486 2017-10-16 19:13:22

 sunnyendrju

LetMeBeYourGuide

3974031
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 409
Punktów :   
WWW

Re: "Cisza po burzy"

Bruno wybałuszył oczy patrząc to na Dietera, to na młode pacholę uwijające się za ladą, i słysząc wypowiedziane przez niego rewelacje pokręcił tylko głową. Nadal w ciężkim szoku, zebrał się w sobie i ruszył w stronę niezajętej ławy przy drzwiach wejściowych, mrucząc pod nosem - Dieter sodomitą? Nie spodziewałbym się... - po czym zdjął oporządzenie i postawił je zaraz przy ławie tak, aby mieć je na oku i ciężko zwalił się na siedzisko.


Bum bum, walking like a love machine,
I am the hardest thing you ever seen,
Bum, I am the Machomen of your desire,
I was born to set the girls on fire.
https://i.imgur.com/sWNzj2y.jpg

Offline

 

#487 2017-10-16 19:19:06

 Harold Z.

According to this, you are a heretic

6235025
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 266
Punktów :   
WWW

Re: "Cisza po burzy"

Krasnolud wykorzystał czas, by dokładnie się rozejrzeć po terenie zajazdu. Kto wie, może wpadnie na dawnych towarzyszy z Middenheim. Przechodząc obok namiotów począł wypatrywać znaków szczególnych, mundurów, broni, znajomych twarzy...

Mechanika - siakieś wypatrywanie, robię scouting i jeśli nie znajdę nikogo znajomego, to zakładam Nowy Koszalin gdzieś na uboczu i odpalam wazon (to ostatnie po namyśle jednak nie ).


Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.

Offline

 

#488 2017-10-16 19:34:09

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: "Cisza po burzy"

Ludzie wchodzili i wychodzili drzwiami do karczmy, kiedy Bruno zajmował ławę, a Dieter podszedł do młodzieńca przy ladzie. Co podać? - zapytał chłopak. W tym momencie za ladą dołączył do niego tęgi mężczyzna, wcześniej rozmawiający w loży. Od razu zabrał się do wycierania kufli a po jego czole spływały lśniące krople potu.

Krasnolud nie spotkał nikogo znajomego, mimo że kilku wędrowców nosiło barwy Middenheim. Kiedy obszedł już cały teren, usłyszał jak ciężkie wrota zaczęły trzeszczeć, kiedy strażnicy zaczęli je zamykać.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#489 2017-10-16 19:37:22

 sunnyendrju

LetMeBeYourGuide

3974031
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 409
Punktów :   
WWW

Re: "Cisza po burzy"

Bruno kiedy usadowił się wygodnie zaczął spod szerokiego ronda dokładnie rozglądać się po sali, zwracając szczególną uwagę na odosobnioną salę i jej aktualnych biesiadników.

Testy:
Test spostrzegawczości


Bum bum, walking like a love machine,
I am the hardest thing you ever seen,
Bum, I am the Machomen of your desire,
I was born to set the girls on fire.
https://i.imgur.com/sWNzj2y.jpg

Offline

 

#490 2017-10-16 19:44:10

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: "Cisza po burzy"

Niestety kiedy usiadł, jej drzwi były już zamknięte


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#491 2017-10-16 19:50:57

Szary

Rycerz

6998209
Zarejestrowany: 2009-08-22
Posty: 359
Punktów :   

Re: "Cisza po burzy"

Dobry wieczór dobry człowieku, szanowny gospodarzu - Dieter ukłonił się do chłopca i następnie tęgiego mężczyzny - trzy ciepłe posiłki i godny trunek dla mnie oraz szanownego żołnierza przy ławie na wejściu. Duży macie ruch szanowni Panowie, czy znajdą się jeszcze jakieś wolne łóżka?Tu muzyk zrobił przerwę na odpowiedź i następnie dodał: Niech Handrich wam błogosławi. Panowie z pewnością wiedzą, co dzieje się w tych stronach. Jakieś wydarzenia warte uwagi?

Ostatnio edytowany przez Szary (2017-10-16 19:54:41)


http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:atSWsjQt_R80VM:http://img.qj.net/uploads/articles_module/129241/tenchu4.jpg?301808&t=1

cały EXP jest mój !!

Offline

 

#492 2017-10-16 20:07:59

 Lord_Wonski

Rycerz

3881983
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 381
Punktów :   

Re: "Cisza po burzy"

- Panie Storren, może Pan na chwilkę na bok? - powiedział Otto, odciągając krasnoluda od zwiedzania w stronę palisady, gdzie nie było żadnych przypadkowych oczu. - Panienko, trochę zaschło nam w gardle, i jesteśmy troszeczkę zmęczeni. Czy Panienka mogłaby nam, i oczywiście sobie, przynieść coś do picia? Jakieś winko, a my przypilnujemy wyposażenia i postaramy się znaleźć miejsce na noc, ja też muszę zmienić bandaże, rozumiesz Anyo - po czym wręczył jej srebrnego szylinga i patrzył jak Anya idzie w stronę karczmy.

- Panie Storren - zaczął Otto lekko pocąc się i nerwowo oblizując usta - powiedzmy, że wystąpił pewien mały problem. O ile Inkwizycja normalnie byłaby naszym wybawieniem w przypadku ofiar nekromanty - to mówiąc Otto grzebał w plecaku cały czas czegoś szukając - to ja, a razem ze mną cała nasza drużyna, nad czym bardzo boleję, możemy mieć pewne nieprzyjemności. -

Otto w końcu wyciągnął sztylet i drewnianą miskę, po czym rozglądając się czy nikt nie widzi zaczął kopać mały dołek, rozdrabniając ziemię sztyletem i wykopując drewnianą miską, kontynuował dalszą rozmowę.

- Tak więc, powiedzmy że miałem pewne spotkanie już wcześniej z zakonem Łowców Czarownic, powiedzmy że chodziło o pewne nieporozumienie, w każdym razie wydarzenie to doprowadziło do luksusowego tygodniowego pobytu w Lochach w Wolfenburg. Pomoże Pan trochę z kopaniem dołu? Ciężko się kopie jedną ręką, Panie Storren - kupiec wręczył krasnoludowi drewnianą miskę z plecaka. - Taką głęboką na dwa słoje gdzieś. - mruknął Otto nerwowo upewniając się, że nikogo nie ma w pobliżu.

- Tak więc byłoby bardzo niewskazane spotkać się z Inkwizycją, Panie Storren. Jestem pewien, że Pan też podziela to zdanie, gdyż jak Pan widzi, mam dość charakterystyczną przypadłość, związaną z moimi oczyma. Nie na darmo noszę opaskę na moim purpurowym oku. To też był powód... ekhem... jeden z powodów dlaczego mnie zgarnęli. - widząc, że dół jest wystarczający, Otto wyciągnął z plecaka dwa słoje owinięte szmatami, przez które krasnoludowi udało się dojrzeć w pewnym momencie pływające płody, położył je do dołu i zaczął zakopywać je szybko.

- Aha, jeszcze jedno, jakby zobaczyłby Pan pewnego Łowcę Czarownic imieniem Wolfgart, znak charakterystyczny, dość duża blizna na mordzie, jakby ktoś ciął na ukos, proszę mnie poinformować o tym natychmiast. - po skończonym usypywaniu ziemi i uklepywaniu, Otto wrzucił miski do sakwy, wstał, schował sztylet za pas, zaczął udeptywać zakopane "skarby", po czym chwycił za sakwę i rzekł do krasnoluda - To co, może znajdziemy inne miejsce niż to? Bliżej jakiegoś ogniska? - Otto nerwowo szczypał końcówki wąsów i poprawił przepaskę na oku.

Testy/inne:
- 2 słoiki z płodami w occie
- Test na Ogładę (wytłumaczenie fellow kraś że jestem poszukiwany we wszystkich stanach)

Ostatnio edytowany przez Lord_Wonski (2017-10-16 20:09:33)

Offline

 

#493 2017-10-16 20:11:38

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: "Cisza po burzy"

Młody barman zwrócił się do Dietera - Należy się 16 pensów za trzy ciepłe posiłki i dwa dzbany naszego najlepszego miodu powiedział chłopak, po czym konspiracyjnym tonem dodał- Ostatnio cisza i spokój, ale dziś może być ciekawie. ten łowca lubi ponoć pali... - Starszy mężczyzna trzasnął chłopca płaską ręka przez łeb - Przepraszam panie za młodego. Proszę zająć miejsce. Córka zaraz doniesie strawę. Jeśli chodzi o pokoje to jeszcze są bo wiele osób woli na zewnątrz spać. Ceny mamy takie - 5 pensów za nocleg tu we wspólnej sali, 10 szylingów za pokój, 10 pensów za siennik na piętrze w stajni lub 2 pensy jeśli macie swój namiot i chcecie rozbić na zewnątrz. Nie polecam tylko zastawiać tarczy do strzelania. Namioty przed nią zawsze źle kończą...


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

#494 2017-10-16 20:37:11

Szary

Rycerz

6998209
Zarejestrowany: 2009-08-22
Posty: 359
Punktów :   

Re: "Cisza po burzy"

Muzyk z uśmiechem pokiwał głową. Dziękuje młodzieńcze. Wezmę pokój i za tak miłą obsługę zaokrąglijmy całość do 12 szylingów. Następnie odwrócił się, żeby zobaczyć co z żołnierzem i dodał. Jeżeli to teraz nie problem to chciałbym zobaczyć pokój i zostawić w nim swoje rzeczy.


http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:atSWsjQt_R80VM:http://img.qj.net/uploads/articles_module/129241/tenchu4.jpg?301808&t=1

cały EXP jest mój !!

Offline

 

#495 2017-10-16 21:23:21

 Borwol

MG

7743284
Skąd: Expiarnia
Zarejestrowany: 2009-08-20
Posty: 533
Punktów :   -1 
WWW

Re: "Cisza po burzy"

Oczywiście -odpowiedział właściciel za młodego.- Zaprowadź pana Peter
Chłopak machnął ręka w zapraszającym geście i poprowadził Dietera na górę.

https://zapodaj.net/images/a84a10f85d255.png


Tam zakręcił w prawo i otworzył drugie drzwi z kolei. W pokoju zapalił lampę która oświetliła małą ławę, porządnie zaścielone łóżko i stary ale solidny kufer z włożonym kluczem w zamku. na końcu pokoju znajdowało się okno z zamkniętymi okiennicami. Peter wręczył Dieterowi klucz, grzecznie się pożegnał i skierował na dół.

Tymczasem na parterze ludzie zaczęli wracać do normalnych rozmów, Bruno widział grających w kości, siłujących się na ręce, ktoś przeklął głośno kiedy przegrał pieniądze, ktoś inny zwalił się pod stół, a najstarsza dziewka pisnęła kiedy zbłąkana dłoń trafiła w jej okrągły pośladek. Na chwilę znów w sali zrobiło się cicho, kiedy weszła do niej Anya, kupiła wino i znów udała się do wyjścia uśmiechając się tylko niewinnie do Bruna.


-knock! knock!
*Who's there?
-Me! I'll kill You!!
http://orig11.deviantart.net/8b20/f/2008/232/2/a/warhammer_signature___goblins_by_tapik.jpg
Anyone who has a family, a lover, or just doesn't want to get hurt, get outta here!
WOMEN TOO!
I prefer not to hit girls!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.113 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zmierzchkhorinisrp.pun.pl www.nokia5300.pun.pl www.mechatronika102mcm.pun.pl www.wwstizmagisterka1.pun.pl www.wolontariat.pun.pl