RPG

Dzisiaj naskrobie, mam tylko 2 pytania:

1. Mam rozpocząć akcje klepania i jej nie dokończyć, tzn zostawić Tobie wybór.. Skoro to pierwsza walka [być może] to możesz powiedzieć mniej więcej do jakiego stopnia mogę się zapuścić. Czyli czy cała walka jest opisywana przez Ciebie czy np pierwszy cios zależy ode mnie i takie tam. Mógłbyś napisać jakiś przykład dla nas, jak to sobie wyobrażasz, post gracza i swoją odpowiedź najlepiej.
2. Co się stało ze strażnikami i tymi magami? Nie widać ich w mieście, jakiś ładny opis "ciemnej masy miejskiej" byłby pomocny.

1. opisywałem to na stronie z regulaminem.-http://www.rpgame.pun.pl/viewtopic.php?id=33
szczególnie ten kawałek:
''Ja piszę post opisujący to co może was interesować a wy odpisujecie w trzeciej osobie opowiadając co wasza postać robi. Każda akcja jaka chcecie przeprowadzić kończy się moim postem. np:

gracz:Wojownik zwiększył zasięg swojego miecza pochylając się lekko do przodu i ciął na oślep.
ja: ostrze weszło gładko w pierś bestii pozostawiając krwawą bruzdę.

Podobnie w drugą stronę. Jeśli ja nie dokończę akcji waszego przeciwnika w mojej wypowiedzi, to macie wolne pole do popisu (z uwzględnieniem zdrowego rozsądku i umiejętności waszej postaci). Im ładniejsze i ciekawsze będą wasze posty tym gra będzie atrakcyjniejsza i tym chętniej będę nagradzał drużynę. Po pierwszym tygodniu ruszę z sondą konkursową na najlepsze posty:)
Jeśli chodzi o rozwój postaci to będzie się odbywał tylko w sposób fabularny. Żadnego expa i lvlupów."
tylko uwaga może jedna- to że daje postaci gracza możliwość reakcji na zachowanie postaci niezależnej, nie oznacza, że można ją zabić- możesz uniknąć ciosu np albo przyjąć go dla osiągnięcia jakiegoś efektu, ale zabijać mogę tylko ja. Ja też zakańczam wasze akcje- wy deklarujecie ich wykonywanie, ja - efekt.
2. napisałem, że zeszliście na dół i napisałem po krótce, że magów i straży ni widu ni słychu(oni zostali przy karczmie na górze) tylko jakieś obdartuchy dookoła krzątające się wśród chat i zgliszczy i dopiero dalej, w tle poważniejsze zabudowania.

Wonski...
kopnąłeś gościa i posłałeś go na 1,5 metra. Twoją akcją powinno być tylko kopnięcie a ja mogę kończyć. tak się umawialiśmy. niech ten post zostanie. ale na przyszłość plizzzzzzzzzzzz. Harry twoja kolej

Harry... to samo co Wonski. Ingerujesz w efekty końcowe waszych poczynań. Zadeklarować o tym czy Wonski pobiegł może być on albo ja. A ty biegasz do tego po zaułkach których sam jeszcze nie wczytałem

Borwol napisał:

Harry... to samo co Wonski. Ingerujesz w efekty końcowe waszych poczynań. Zadeklarować o tym czy Wonski pobiegł może być on albo ja. A ty biegasz do tego po zaułkach których sam jeszcze nie wczytałem

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:6eHR … ng.gif&t=1

w twoim przypadku loading to:



politechniczny dowcip jak coś...
Borys bardzo dobrze zna bending, a szczególnie of rules. I pamiętaj, You know the rules and so do I!

Ostatnio edytowany przez Lord_Wonski (2010-09-05 21:57:00)

Ja w ogóle proponuję wszystkim zasiądnięcie i przeczytanie od nowa całej historii. Jakby nie było gramy już rok, nie wszystko się pamięta

Cóż... jeśli nic się ze mną nie dzieje podczas mojej trywialnej wędrówki to mój post raczej nic nie wniesie ,ale luz. Zajmę się wypatrywaniem niebezpieczeństw i intensywnym knuciem... jakoś przez noc postaram się coś napisać.