Forum służące do grania w nasze kochane erpegi...
Dieter widząc, że krasnolud wyprowadza kolejny atak, postanowił mu wtórować licząc, że to przypieczętuje los bestii.
-Gottfried, zapraszamy tutaj! Krzyknął muzyk do zbliżającego się mężczyzny.
Mechanika:
Wycelowanie: 1 AKCJA +10 WW
Atak w przewadze dwóch na jednego +10 WW, tabela 6-2 (może Gottfried dołączy dla większego plusa?)
Pierwsza ręka: Atak szpadą 1 AKCJA, Obrażenia K10-2(+3S); broń precyzyjna (+1 do obrażeń przy trafieniu krytycznym), szybka (-10 przy próbie parowania).
Druga ręka: parowanie lewakiem: AKCJA NATYCHMIASTOWA, parujący (+10 WW przy teście parowania), wyważony (brak kary -20 za broń w słabszej dłoni)
Offline
Gottfried ruszył dzielnie do przodu, jednak słysząc głos zza pleców, posłuchał go i również zaczął się wycofywać.
Proponuję bronić się w stajni - krzyknął i zaczął biec w tamtym kierunku, jednak skręcił w stronę frontu karczmy kiedy zauważył pierwsze pająki wyłaniająca się zza stodoły.
Tymczasem Storren znów ranił pajęczaka, a Dieter strącił z niego jeźdźca. Bruno znów chybił, podobnie jak łowca do którego doskoczył jeden z pająków i wepchnął go do środka wpadając tam razem z nim. Strażnicy wciąż trzymali się na nogach, jednak kolejne dołączyły do walki zarówno z nimi jak i z Dieterem, który ledwie uniknął potwora spadającego na niego z góry.
Otto schował się pod jednym z wozów w stajni i czekał na rozwój wydarzeń
Offline
Bruno osłaniaj! Idziemy w Twoją stronę! Dieter krzyknął cofając się w strona żołnierza.
Mechanika
Odwrót akcja podwójna (Sz 4, zasięg 8m)
Jako że to odwrót i nie biegnę olewając przeciwnika (wtedy zrobiłbym metrów 24) zakładam, że parowanie będzie mi przysługiwało nadal.
Offline
LetMeBeYourGuide
Bruno słysząc okrzyk Dietera szybko załadował nowy pocisk, wymierzył za uciekającymi i był gotów do oddania strzału w pierwszego przeciwnika, który podejmie pościg. Piórko na kapeluszu wściekle załopotało przy gwałtownych ruchach.
Mechanika:
Błyskawiczne przeładowanie
Precyzyjny strzał +20US (wycelowanie)
Bruno strzela do pierwszego pająka, który ruszy za grupą.
Offline
Storren zasłonił się kilofem przed ciosem przeciwnika, po czym powtórzył manewr Dietera starając się nie wystawić na atak.
Przechodził przez góry wierząc, że czyni dobrze. Następnie udał się do ostatniej i jedynej krypty, by odnaleźć swoje przeznaczenie.
Offline
Widząc przed sobą solidny kamienny budynek, który o dziwo pełnił funkcję wychodka, Dieter nie zastanawiał się wiele -- ruszył prosto w stronę jego wejścia, a krasnolud tuż za nim. Jeden z pajęczaków pospiesznie ruszył w pogoń za dwójką. Bestie były szybkie, Dieter ledwie wleciał przez uchylone drzwi wraz z krasnoludem i już zmuszony był do sparowania szarżę. Trzymając jeszcze prawie ramię na drzwiach pozwolił, aby atak zsunął się po szerokim ostrzu lewaka, co zniosło impet w bok z dala od muzyka. Ten następnie poprawił drzwiami z wtórującym mu krasnoludem. Dwójka starała się podziurawić bestie i zamknąć drzwi. Gdzieś obok budynku przeleciał chybiony strzał Bruna.
- Ludzie, do wychodka! Krzyknął Dieter widząc to miejsce jako jedyne w najbliższej okolicy gwarantujące choć nadzieję bezpieczeństwa.
Mechanika:
Opisa na Facebooku był skromny, więc trzymając się kolejności tego co było napisane jakoś tak to złożyłem. Jak coś, to Borysie trochę sobie te okoliczności wyprasuj. Nasza akacja po próbowanie ratowania naszej skóry. Kraś dociska bliżej krawędzi drzwi, bo jest cięższy więc i większy moment siły przyłoży, plus jego broń potrzebuje więcej miejsca. Alternatywnie jeżeli ja sam przybiłem poczwarę drzwiami to może kraś ją dokończy, może ją wypchnąłem, a może nawet nie była cała w progu i po prostu zamknąłem drzwi. Weź poprawkę na nasze akcje w zależności od okoliczności.
Ostatnio edytowany przez Szary (2017-10-18 15:37:26)
Offline
LetMeBeYourGuide
Bruno widząc bezskuteczność swoich strzałów i słysząc okrzyk Dietera sfrustrowany wrzasnął tylko - Do wychodka?! To najgłupszy okrzyk bojowy jaki kiedykolwiek słyszałem! - ale ruszył biegiem do wychodka.
Mechanika:
Bieg do wychodka!
Offline
Bruno wbiegł do wychodka drugimi drzwiami, ponieważ te którymi wbiegli jego towarzysze były atakowane przez pajęczaka. Dieterowi udało się odepchnąć bestie na tyle że zamknął drzwi i zablokował je drewnianą belką, co wydało się dziwnym zamknięciem dla pomieszczenia o takim przeznaczeniu. Bruno zrobił podobnie. Pomieszczenia okazały się mniejsze, niż wyglądało to z zewnątrz. Prawdopodobnie z drugiej strony znajdował się schowek albo coś podobnego. Ściana naprzeciw wejścia, stanowiąca również plecy samej dziury wychodka zbudowana była z solidnie wyglądającego drewna, podobni jak ściana oddzielająca wychodki.
Ataki na drzwi nie ustawały choć nie wydawały się szczególnie zacięte.
Otto ze swojej kryjówki widział jak coraz większe stado goblinów na pająkach ostrzeliwuje górę stodoły, nie za bardzo próbując się tam dostać.
Offline
LetMeBeYourGuide
Po wejściu do wychodka, zaryglowaniu drzwi i upewnieniu się, że nic z zewnątrz łatwo nie dostanie się do środka, Bruno uważnie rozejrzał się po pomieszczeniu. W związku z tym, że pomieszczenie w rzeczywistości było mniejsze niż wyglądało z zewnątrz Bruno zaczął poszukiwanie ukrytych schowków i przejść. Dokładnie obmacał i przepatrzył ściany i podłogę pomieszczenia wykorzystując nietypową jak dla człowieka umiejętność widzenia w ciemności.
Mechanika:
Bruno rozgląda się po pomieszczeniu.
Widzenie w ciemności.
Przeszukiwanie na ukryte drzwi, klapy i przejścia.
Offline
Pu udanym zamknięciu drzwi Dieter odetchnął z ulgą, choć przy tych okolicznościach mógł nie bardzo mieć czym. Budowa tego budynku już z zewnątrz go dziwiła, a teraz wrażenie tylko się nasiliło. Widać pierwotnie musiał pełnić inną funkcję.
Do kabiny obok, wbiegła jakaś osoba. Dieter podszedł do ścianki dzielącej wychodek i uderzył w nią dwa razy - Bruno to Ty? Jesteś bezpieczny?
Następnie z braku innych możliwości postanowił sprawdzić uważniej tą dość nietypową toaletę.
Mechanika:
Zauważanie: spostrzegawczość i widzenie w ciemności
Sprawdzenie podłogi, ścian, ewentualnie co tam jeszcze jest. Jakaś gazeta?
Ostatnio edytowany przez Szary (2017-10-18 21:23:00)
Offline
LetMeBeYourGuide
Bruno podczas przeszukiwania usłyszał walenie w ścianę między wychodkami i głos Dietera. Słysząc pytanie odpowiedział tylko - Nie to ja Ondurin, akurat znalazłem zwłoki, które mnie wyjątkowo zainteresowały. Oczywiście, że to ja Dieterze!
Offline
Dieter zauważył że jedna z płyt za plecami toalety lekko wyróżnia się od pozostałych. Obok, na drugiej płycie znajdował się wąski otwór, jednak w tym świetle nie było możliwości zobaczyć co jest po drugiej stronie.
Offline
- Panowie znalazłem coś dziwnego, jakiś wąski otwór, ale nie widzę co jest w środku. Zakładam, że nikt nie ma lampy w spodniach?
Dieter zmarszczył brwi, wszystkie swoje toboły miał w kufrze na piętrze zajazdu. Miał jednak ze sobą broń. Lewak miał szerokie ostrze, a otwór był wąski, ale może końcem ostrza szpady uda mu się sprawdzić, czy coś tam jest. Był to jego ulubiony kawałek żelastwa, więc postarał się uczynić to możliwie ostrożnie.
Ostatnio edytowany przez Szary (2017-10-18 21:45:56)
Offline
LetMeBeYourGuide
- Panowie odsuncie się od przegrody między wychodkami, będę rąbał! - krzyknął do towarzyszy Bruno, po czym chwycił mocno topór i zaczął rąbać rozdzielające ich dechy.
Po dłuższej chwili i wielu uderzeniach topora najpierw Dieterowi i Storrenowi ukazał się niewielki otwór i błyskające co jakiś czas ostrze. Kolejne kilka minut i ukazał się ich oczom dosyć spocony Bruno z toporem w ręce. - No Panowie, na co czekamy rozpiżdżamy te dechy w drobny mak?
Ostatnio edytowany przez sunnyendrju (2017-10-18 22:12:56)
Offline
Bruno zobaczył jak klęczący muzyk majstruje coś szpadą w podłodze.
-Bruno, chętnie bym Ci pomógł, ale lewakiem tego nie zorbie. Może Storren pomoże? Jest tu jakiś otwór, ale szpada nie pasuje, nie macie nic... hmmm... Bruno bądź tak dobry i urąb mi kawałek drewna, najlepiej wąski. Ja dostrugam sobie kształt Przez ten czas muzyk zabrał się za ostrożne merdanie i dociskanie ostrza do ścianek, ewentualnie dna otworu, jeżeli sięga, aby ocenić wewnętrzny kształt otworu. Porównał też gabaryty otworu z rozmiarami swojego klucza do kufra.
Dieter był też ciekawy co dzieje się na zewnątrz, więc nastawił ucha.
Offline